środa, 6 marca 2019

Ale ja lubię worki!

Odkąd zostałam mamą moje pojęcie o damskiej torebce, jaka powinna być, co zawierać itd uległo znacznej modyfikacji.

Eleganckie kopertowe cudeńka z ozdobnikami, urocze miniaturki na łańcuszkach, skórzane śliczności w modnych kształtach i inne ulubione dotąd torebeczki trafiły do pudełka na dnie szafy i na pawlacz.

Torebka mamy to już nie akcesorium a składzik rzeczy wszelakich. Co moim zdaniem sprawdza się w roli torebki?

Worek, torboworek, workoplecak itd. to rozwiązanie dla mnie.
Niezależnie od nazwy oparte są na prostym ale genialnym założeniu - prostokąt ściągnięty na górze jako zamknięcie i sznurkowe szelki do noszenia na plecach lub ramieniu. Tylko tyle i aż tyle, chociaż istnieją też w wersji z kieszonkami czy innymi "bajerami", to i tak podstawy są takie same.

No tak ale jak to zwykle bywa "worek workowi nierówny", i można trafić na coś nadającego się tylko do trzymania marchwi i buraków (chociaż są i worki dedykowane na chleb, warzywa itd.)

Ostatnio moim najnowszym odkryciem w temacie mamotoreb (w sumie to i tatotoreb i dzieciotoreb bo cała rodzina używa takowych na wiele okazji) jest Aleworek (Link do strony) (Link do sklepu)




Co moim zdaniem sprawia, że warto przejrzeć ich ofertę?

Przede wszystkim wzory, jest ich sporo, z różnorodnych materiałów w tym takich dosyć niespotykanych, wyglądających na skórę czy z asemytrycznymi przeszyciami - są po prostu oryginalne i ciekawe, a w mojej opinii bardzo ładne - ot tak zwyczajnie bardzo mi się spodobały.

Miały na to wpływ nie tylko wzory i użyte materiały ale i jakość samego szycia oraz detale dopracowane tak idealnie, że moja pedantyczna dusza nie mogła oderwać od nich wzroku.
Nawet opakowanie, w którym do mnie dotarł mój woreczek było proste i naturalne ale z klasą więc worek z powodzeniem może być prezentem i nie trzeba go będzie przepakowywać.

Kropeczkę nad "i" stawiają woreczki z lawendą dodane w pudełku.











Jak już go dokładnie obejrzałam i sprawdziłam wszystkie detale przyszedł czas na spakowanie się i testy użytkowe.

Wrzuciłam tam wszystko co mamusi 2 dzieciaków może się przydać podczas całodziennej wyprawy i tu worek po raz pierwszy pozytywnie mnie zaskoczył. Nie dość ,że  wszystko się zmieściło to nie było problemu z lekkim zawiązaniem worka - bez dopychania i rezygnowania z wzięcia czegokolwiek.
A worek nadal wyglądał na częściowo pusty jakby jeszcze można było wiele upchnąć - mimo, że nie jest to gigantyczny wór, który po zarzuceniu na ramię przytłoczy nas i zaburzy nam sylwetkę swoją przesadzoną wielkością. Więc jest to coś co doskonale spełnia swoją funkcję, pojemnego ale estetycznego plecaka który wygląda lekko i luzacko i pasuje do maminych czyli głównie sportowych ubrań.

Zabrałam go ze sobą na salę zabaw Mam Frajdę (Link do strony), więc kto kiedyś był z dzieckiem na takiej zabawie to wie, że wymaga to sporej liczby drobiazgów.

Jest nie tylko funkcjonalny i ładny ale też wygodny, dodatkowe kieszonki to duży plus bo kilka rzeczy drobnych lubię mieć oddzielnie, żeby ich po prostu nie szukać sto lat.
Sznurki są miękkie i o odpowiedniej długości.

Ogólnie bardzo mi się spodobał i od tamtej pory używam go regularnie często przepakowując, a worek nadal wygląda dokładnie tak samo jak na początku, nie pogniótł się i nie pozałamywał czyli jest naprawdę porządny i wystarczy mi na długo, co mnie cieszy bo zdążyłam go polubić.






A Wam jak się podoba?
A może wybralibyście dla siebie zupełnie inny worek?
Zerknijcie na stronę Sponsora (Link) lub do sklepu (Link) i obejrzyjcie ofertę.

Dla Tych, którzy czują, że nadchodzi dla Nich chwilka szczęścia polecam wzięcie udziału w naszym konkursie (Link do konkursu) a może akurat? A może się uda?



Życzę powodzenia i polecam Aleworek !!!

2 komentarze: