Nikt nie ma ubrań "z jedną metką", podobnie jest z wieloma innymi rzeczami, których człowiek ma więcej niż jedną. Z czasem eliminuje się "wpadkowe wybory" i już wie co nam pasuje a co nie i na co zwracać uwagę wybierając.
Każdy kto ma dzieci wie, że trzeba im co jakiś czas kupować nową pościel, bo ta często się brudzi a potem, od równie częstego przecież prania, niszczy się. Oczywiście dzieci ten proces aktywnie przyspieszają na wiele sposobów.
Czy wszystkie komplety szytej pościeli (mam tu na myśli kocyk z podusią, tradycyjnie od jakiegoś czasu szyte w większości z bawełny po jednej i minky po drugiej stronie) są takie same?
W końcu to dwa prostokąty, większy i mniejszy, z wypełnieniem pomiędzy dwoma warstwami.
Tak myślisz?
Po pierwsze materiały i ich jakość bywają różne. Zarówno bawełna, minky, nici jak i wypełnienie mogą być rozmaitej jakości.
Zakładając, że nie będę wspominać o tych naprawdę nieudanych dziełach, dużo kompletów, które mieliśmy okazję ostatnio używać były po prostu spoko. Kilka było naprawdę super. Nici trzymały, wypełnienie się nie niszczyło pod wpływem prania a kolory nie spierały i wyglądały ładnie.
Przy drugim dziecku wiem mniej więcej jak na pierwszy rzut oka "wyłapać" dobry komplet. Uzbrojona w taką wiedzę mogę powiedzieć, że już nie położę dzieci w innym niż porządnie wyposażonym w pościel łóżeczku.
Ale tego się nie spodziewałam, kiedy zobaczyłam stoisko Gumimoli (Link do Funpage'u)
Co rzuciło mi się w oczy od razu?
Motywy na tych wszystkich "uszytkach" !
Po prostu tak dobrane materiały, że ciężko było znaleźć te, które często się powtarzają a jednocześnie były takie, że w sumie każda rzecz może nie tylko się podobać ale nawet zachwycić!
Wzory samych produktów również są nietypowe i bardzo ciekawe. Poza bardziej "tradycyjnymi" produktami jakie po prostu się stosuje Gumimola oferuje kilka nietypowych i pomysłowych rozwiązań jak ochraniacz - warkocz, który nie tylko świetnie wygląda ale jest bardzo praktyczny.
Wracając do naszego kompleciku - w końcu najwięcej powiem Wam o czymś co jest z nami na co dzień - to również wyróżnia się na tle "konkurencji".
Co w nim takiego nietypowego? Co sprawia, że "prostokąty" są inne niż reszta na rynku, poza tym, że wyjątkowo przypadły mi do gustu zdobiące je nadruki?
Dodatkowe przeszycie kawałek od brzegu, z którym spotkałam się po raz pierwszy w pościeli dziecięcej, spełnia nie tylko funkcję estetyczną ale i wzmacnia "mocowanie" wypełnienia, znacznie przedłużając żywotność produktu. Nie przypuszczałam, że obszycie poduszki i kocyka taką "ramką" będzie cokolwiek wnosić poza wyglądem, ale po kilku praniach okazało się, że jest to świetny pomysł, gdyż rozwieszanie do suszenia pokazało jak łatwo ułożyć wypełnienie i zewnętrzne warstwy bez zagnieceń. Nie wiem jeszcze jak długo pościel wytrzyma, w końcu mamy ją mniej niż miesiąc (wcześniej niż ruszył konkurs), ale już widzę trwałość wzmocnioną dzięki temu pomysłowemu zabiegowi.
Bawełna jest mięciutka, mimo kilku już prań nie mechaci się a kolory pozostają żywe i nie tracą głębi nasycenia - jednym słowem nie spierają się.
Minky wszyte musi być głęboko na tyle by nie strzępić się na bokach czy rogach.
Wypełnienie nie zbija się i pozostaje puszyste jednak nie ma efektu "watowatości" i rozwarstwiania się jak się czasem zdarza (miałam nawet taką poduszkę, która z płaskiej zrobiła się "dorosła" a kocyk wyglądał jak puchowa pierzyna bo wypełnienie napuchło jak wata cukrowa. Tu jest bez zmian - wypełnienie pozostało takie samo jak przed 1 praniem.
Kocyk jest sporych rozmiarów, więc nawet przedszkolak spokojnie pod takim może spać, z tą różnicą, że pewnie będzie wolał poduszkę z klasycznym wypełnieniem zamiast płaskiej (chyba, że jak mój Pierworodny woli nadal płaskie)
Ciekawi jak to wygląda z bliska?
O tak:
Na stronie trwa zabawa, gdzie możecie wygrać produkt od Gumimola (Link do konkursu)
Życzę wszystkim uczestnikom powodzenia, a tym którzy jeszcze się nie zdecydowali na udział podpowiadam, że absolutnie warto - produkty są fantastyczne - ponadprzeciętnie polecamy z zadowolonymi Użytkownikami.