środa, 25 lipca 2018

Sklep internetowy EUROWIZJA



Akcesoria GSM eXc – kolorowy zawrót głowy.


Niestety często mam problem z kablami USB. Mimo, że kupuję oryginalne produkty od producenta telefonu te szybko odmawiają posłuszeństwa albo nie spełniają moich oczekiwań bo są za krótkie.

Przez przypadek trafiłam na FB na na stronę marki eXc i zachwyciłam się barwami produktów jakie mają w swoim asortymencie. Nie tylko nudna biel czy czerń ;) Seria WHIPPY i SHINE to 12 kolorów do wyboru! Do tego firma, która je sprzedaje działa od 14 lat na rynku co wzbudziło moje zaufanie.

Przejdźmy do konkretów…

Zostałam bardzo profesjonalnie obsłużona i mimo, że nie wiedziałam jaki mam przewód USB został on dobrany idealnie do mojego Tabletu. Dostałem też inne akcesoria, które Wam opiszę.


W skład testowego zestawu wchodzi:
>> PowerBank 2200mAh eXc TUBE
>> Kabel micro USB eXc WHIPPY, 2 metry!!!
>> Ładowarka sieciowa eXc SHINE 2xUSB, 3.1A






Jako pierwszy pod moją lupę trafił PowerBank. Nie raz zdarza mi się zapomnieć naładować telefon, okazuje się że muszę wyjść a bateria na wyczerpaniu. W takiej sytuacji świetnie sprawia się PowerBank, razem z telefonem ląduje w torebce i ratuje mnie z opresji.


Kilka słów od producenta:


"Powerbank TUBE od eXc o pojemności akumulatora 2200mAh skutecznie zaradzi wyżej wymienionym sytuacjom. W jego wnętrzu znajduje się bateria litowo-jonowa , którą charakteryzuje niska szkodliwość dla środowiska i wysoka wydajność.
Zarówno wyjście (micro USB), jaki i wejście (USB) mają maksymalne natężenie po 1.0A.
W opakowaniu znajdziesz nie tylko powerbank, ale i kabel micro USB, abyś od razu miał wszystko co potrzeba.

Główne zalety powerbanku TUBE to niewielki rozmiar i waga, przy zachowaniu stosownej pojemności. Ledowy wskaźnik poziomu baterii daje świadomość, kiedy należy dodać mu energii. Dzięki temu Twoje „mobilne gniazdko” będzie zawsze w gotowości.

Oryginalny kształt sprawia, że TUBE jest bardzo poręczny, a obudowa wykończona antypoślizgowym materiałem ułatwia użytkowanie. Do tego, występuje w wyjątkowo soczystych kolorach, którym trudno się oprzeć.."


I oczywiście ze wszystkim się zgadza. :) PowerBank u mnie sprawił się świetnie. Bateria jest naładowania co najważniejsze, do tego małe rozmiary przez co zmieści się w każdej damskiej torebce lub kieszeni. Kolory się nie tylko przyjemne dla oka ale też pomagają gdy urządzenie się zawieruszy.








Czas na 2 metrowy kabel USB. Jest bardzo wygodny w użyciu oraz ma śliczny kolor. Główną jego zaletą są – długość - 2 metry, przez co nie czuje się już ograniczona i nawet podczas ładowania spokojnie korzystam z tabletu oraz giętkość – nie spotkałam się jeszcze z tak miękkim kablem.

Producent dorzucił wygodne zapięcie przez co kabel bez problemu się zwija i nie plącze. Oczywiście spełnia swoje zadanie czyli idealnie pasuje do mojego urządzenia oraz świetnie przewodzi prąd.

Kilka słów producenta:


"Jego niebotyczne natężenie na poziomie 2.1A zapewnia ultraszybkie ładowanie i transmisję danych. Kabel o długości 2m świetnie się sprawdza.
WHIPPY eliminuje irytację spowodowaną częstą koniecznością rozplątania kabla, ponieważ wykonana z elastycznych surowców powłoka zmniejsza możliwość jego splątania.

Jeśli drażni Cię konieczność zdejmowania etui z telefonu tylko po to, aby go naładować to WHIPPY bez problemu pokona tą przeszkodę. Dzięki temu, że posiada przedłużony do 7mm wtyk podpięcie go do urządzenia będzie błahostką.

Uwaga – WHIPPY może przyprawić o kolorowy zawrót głowy! Do wyboru jest aż dwanaście intensywnych, soczystych kolorów. Aż trudno się zdecydować… Najlepiej pójść na całość i dopasować go do naszej ładowarki SHINE. Stworzą razem idealny duet."

I oczywiście potwierdzam. 

Przewód uwielbiam i mam nadzieję że posłuży mi długo. :) 






Na koniec: Ładowarka sieciowa. Sprawdza się fantastycznie co dla mnie oznacza, że szybko ładuje. Jako, że wyposażona jest w dwa gniazda USB dzięki temu mogę ładować dwa urządzenia na raz. Po podłączeniu do prądu ślicznie świeci na niebiesko i czasami służy mi jako mała lampka nocna ;) Do tego ma cudny czerwony kor który pasuje do moich paznokci. 



Kilka słów od producenta:



"Niekwestionowaną zaletą SHINE jest to, że możesz ładować dwa urządzenia jednocześnie. Ładowarka wyposażona jest w system Smart Chip Control , który w inteligentny sposób steruje ładowaniem tak, aby dobrać odpowiednie natężenie dla danego urządzenia. Maksymalne natężenie w obu portach USB wynosi 3.1 A.

Wybierasz się na upragnione wakacje lub wyjazd służbowy? Zabierz ze sobą SHINE - jest na tyle kompaktowa, że nie zajmie wiele miejsca w torbie. Świetnie więc sprawdzi się jako ładowarka „podróżna”.

Wprowadź do swojego życia więcej koloru! Wyobraź sobie, że nawet prozaiczne korzystanie z ładowarki może być przyjemne, gdy masz w rękach SHINE. Naciesz oko soczystymi kolorami, podkreślonymi wysokim połyskiem i zdecyduj, który przemawia do Ciebie najbardziej. Jest ich aż dwanaście!"

Potwierdzam. :) jest to moja ulubiona ładowarka. 






Gdybyście chcieli wiedzieć coś więcej to podaję stronę: www.eXcmobile.eu oraz stronę sklepu internetowego: https://sklep.eurowizja.biz/




Produkty eXc można kupić w Auchan, Empik, Makro, Leclerc więc zapraszam do zakupów! :)

czwartek, 19 lipca 2018

Totorba u nas

Zawsze wygodna i supermodna, materiałowa torba, kosmetyczka, torboplecak sznurkowym plecakiem zwany, to coś co przyda się każdemu, bo łatwo uprać, bo można zwinąć w kieszeń, bo sporo pomieści, bo się nie porysuje itd.



Sporo ostatnio na rynku szytych toreb - dlaczego? Bo są po prostu wygodne i łączą w sobie torebkę damską czy nieformalną męską teczkę z alternatywą dla torebek plastikowych. Męski plecaczek - szmaciaczek czy damska torba na ramię i kosmetyczka do kompletu - to idealny zestaw rodzinny dla naszej brygady (dobra no - plecak też może być damski ale nie mogłam zmonopolizować wszystkiego - w końcu trzeba się dzielić!) tylko jak wybrać taki "odpowiedni"? Czym się kierować szukając aby potem nie złościć się na siebie?

Przede wszystkim jakość!
Czyli najważniejsze to czy jest porządnie wykonana, musi być dokładnie uszyta z dobrych jakościowo materiałów, aby posłużyła nam długo i wyglądała estetycznie, co niestety prujące się nitki i krzywe szwy uniemożliwią skutecznie.

Po drugie wygląd!
Czyli jak został dany przedmiot skrojony (jaki przybierze kształt podczas użytkowania) i z jakich materiałów - przecież dostępnych jest tyle, że wybór osoby tworzącej z czego wykona torby i jak będą wyglądać jest ograniczony tylko wyobraźnią.

I TU POJAWIA SIĘ TOTORBA (link)
Uszyte z dbałością aż do ostatniej niteczki, o świetnym kroju i bardzo dobrym rozmiarze - nie za wielkie i nie za małe.

No i te wzory oraz kolory - FANTASTYCZNE !
Można wybierać do woli wśród faktur i kolorów, mogą mieć napisy a nawet obrazki jak logo naszej stronki! Szał po prostu.





I jeszcze do końca lipca możecie wygrać takie lub czarne z białymi napisami w naszym konkursie (tu).

A jaki był wybór naszej rodzinki?
My jesteśmy troszkę nietypowi i nietypowo lubimy się nosić więc jaka torba czy plecak nam pasuje?

Las na ramieniu! Zakochałam się w tym wzorze od pierwszego spojrzenia - ekologiczna elegancja w każdym calu.
Oczywiście Panowie zaraz zaaneksowali plecak, a ja cieszę się z torby klasyka z kosmetyczką do kompletu.
Pakowanie na wypad rodzinny i spacerek po lesie było samo w sobie frajdą, chociaż zestaw super sprawdził się również w miejskiej dżungli.
Torba, pomimo,że zgrabna zmieściła naprawdę wiele i nie straciła zbytnio kształtu pomimo solidnego wypchania, dodatkowa kieszonka na suwak jest nieoceniona na klucze i telefon, czyli to czego nie trzymam w kosmetyczce a potrzebuję do tego łatwego dostępu.

A tak oto wygląda nasz zestaw Totorba'wości:











Jak widzicie są odpowiednie dla każdego, dużych, małych, Pań i Panów - zapraszam i polecam - warto się w taki zestaw zaopatrzyć, a kolor i ozdoby?
Dla nas "drewniane" a co dla Ciebie?
Pooglądaj pomysły na stronce tutaj - teraz trwają letnie promocje więc warto zaglądać i oczywiście brać udział w konkursie tutaj

wtorek, 10 lipca 2018

Sklep BoboMam


Sklep BoboMam powstał 09.05.2015 r. jako sklep stacjonarny na bydgoskim Szwederowie w ówczesnym Pasażu Czerwonej Torebki. Po zmianie kolejnych właścicieli pasażu, sklep przenosił się tam 3 razy zmieniając kolejne lokale.
Ostatecznie po zakończonej umowie sklep przeniósł  się na Wyżyny do obecnej lokalizacji przy ul. Bohaterów Kragujewca 2. 
Na każdym kroku  najważniejszy był, jest i zawsze będzie  klient i jego zadowolenie. 
Od początku miał to być sklep, który ubierze przyszłą Mamę i jej maleństwo, oparty o produkty polskich producentów. Ubranka dla dzieci, a w szczególności dla wcześniaków i niemowląt wykonane są z atestowanych materiałów, bezpiecznych dla dziecka. 
W sklepie znajdziecie:
- odzież: ciążową, damską, dziecięcą i niemowlęcą,
- bieliznę: damską, dla kobiet w ciąży i Mam karmiących,
- piżamy i koszule nocne: damskie i dla Mam karmiących,
- artykuły pończosznicze: dla dzieci i niemowląt, damskie i dla przyszłych Mam,
- ubranka do Chrztu św., świece, szatki, pamiątki, zaproszenia itp.,
- pościele, kocyki, rożki, pieluchy,
- wyprawki do szpitala, 
- czapki od rozmiaru 34 do 56,
- kapcie od rozmiaru 18 do 33,
- wanienki, wkładki wannowe, 
- zabawki od grzechotek, zabawek czarno-białych, edukacyjnych, muzycznych, puzzli, przytulanek, lalek, po drewniane zabawki znanej i uznawanej francuskiej firmy DJECO,
-  maty edukacyjne, karuzelki,
 - wszelkie akcesoria dla Mam i niemowląt.
Znajdziesz ubranka zarówno dla wcześniaka od rozmiaru 44 do dziecka w rozmiarze 152, a także wiele innych artykułów.

Link do sklepu https://bobomam.pl

Link do fb https://www.facebook.com/bobomamsklep/


Czas na Test. 


Dzięki Miłej Pani ze Sklepu BoboMam mój synek miał okazję testować śliczny komplet letni. 


Od początku zestaw bardzo przypadł nam do gustu, składa się z bluzeczki z krótkim rękawem w kolorze żółtym i z granatowych krótkich spodenek.
Na bluzeczce jest aplikacja wesołego zielonego autobusu z palmami, deską i letnim zachodem słońca.
Krótkie granatowe spodenki mają w pasie gumkę i z przodu przewiązany oliwkowy sznurek. Co ułatwia regulacje i dopasowanie do maluszka. 
Komplet jest wykonany z najlepszej jakości materiałów 95% bawełna, 5% elastan.
Świetnie sprawdza się w ciepłe letnie dni, dziecko czuje się komfortowo i nie jest nadmiernie przegrzane. 
Podczas prania nic sie nie rozciąga, nie kurczy ani nie farmie. 
Mój synek uwielbia ten komplet, często zagłada go na spacer lub na plac zabaw. 




Osobiście Serdecznie polecamy ten komplet oraz zakupy w sklepie BoboMam. 

*bardzo miły kontakt oraz obsługa która służy swoją pomocą i doświadczeniem
*ekspresowa wysyłka 
* same najlepsze produkty
*przystępne ceny. 





Polecam. 

piątek, 6 lipca 2018

Tuban - test baniek mydlanych

Próbowaliście kiedyś uchwycić telefonem tak ulotny moment jak dziecko biegające za bańkami mydlanymi?
Jeśli nie to muszę powiedzieć, że graniczy to z cudem.

Był śmiech, pisk i wielka radość, gdyż muszę Wam powiedzieć, że moje starsze Dziecię to wielki Fan balonów, baniek i wszelakich ulotności wypełnionych powietrzem.
 
             Bawiliśmy się z bańkami Tuban - duże bańki radości (link)




Nasz zestaw zawierał wyjątkową gratkę - Bańki ze Świnką Peppą - hit nad hity wśród dzieciaczków.



Maluszek przyglądał się z wózka na to bańkowe szaleństwo, a my biegaliśmy cały wieczór ganiając bańki, robiąc bańki, chowając się za bańkami itd.

Dlaczego warto kupować takie profesjonalne zestawy zamiast robić je sobie samemu ktoś spyta?
Otóż po pierwsze płyn, który zrobimy w domu z płynu do mycia naczyń i wody nadaje się najlepiej do talerzy po obiedzie a nie baniek. Ten firmy Tuban ma taki skład, który powoduje nasycenie kolorów a co najważniejsze trwałość baniek - i mam tu na myśli kilka sekund, jednak jeśli o bańki chodzi to jest spora różnica. A po co te sznurki - można związać stare sznury samemu  można przyczepić sznurek do patyka. No można ale nie zadziała to tak jak w przypadku "oryginałów" - wiem to z doświadczenia i polecam sprawdzenie samemu.

Chcecie zobaczyć co działo się na podwórku?

Oto one - piękne kolorowe i taaakie duże :










Pamiętacie o Konkursie?

3 zestawy ze świnką Peppą czekają na Zwycięzców tutaj, a dla wszystkich pozostałych Fanów baniek są oczywiście możliwe zakupy na stronie Sponsora

Poznajecie koszulkę którą mój Syneczek ma na sobie - to oczywiście ta od StrojMisie.



Ponieważ nasz konkurs się zakończył zapraszam już nie do udziału ale na zakupy - a oto kilka ciekawostek o firmie Tuban, które sprawiają, że każdy mały i duży ma ochotę spróbować tej kolorowej zabawy:

              ·         firma TUBAN ma na koncie 3 Światowe Rekordy Ginnessa. 
                 Ostatni zdobyła, zamykając w bańce mydlanej 419 osób jednocześnie!
·         bańki i akcesoria dystrybuujemy w ponad 25 krajach, w tym w Rosji, Kanadzie, Korei oraz Japonii.
·         nasz płyn idealnie nadaje się do tworzenia ogromnych baniek mydlanych, nawet kilkumetrowych tuneli, ale także do robienia małych banieczek, sztuczek z bańkami i uzupełniania wszelkich bańkowych urządzeń – pistoletów czy profesjonalnych wytwornic. W ofercie mamy ponad 30 produktów.
·         nasze produkty zostały przebadane pod kątem bezpieczeństwa chemicznego oraz bakteriologicznego i mają wszystkie wymagane certyfikaty.
·         dwukrotnie otrzymaliśmy prestiżowy tytuł Zabawki Roku: 2014 i 2018 (NAGRODA DZIECI).



Faberlic

Wkrótce, podobnie jak ja, poznacie nowości od firmy Faberlic dla nas i dla naszych ubrań.

Ostatnio nasz Funpage stał się ulubionym miejscem tych, którzy lubią zmiany - zwłaszcza koloru.
Tym razem w ofercie jest maska, którą nakładamy czarną, a zdejmujemy białą!

Na razie wiem o nich tyle ile słyszałam i przeczytałam i jestem bardzo ciekawa tych produktów. Oczywiście opowiem o nich niebawem a na razie udostępnię materiały, które posiadam mając nadzieję, że Was również zaciekawi ta firma i jej wybrane produkty.











Na stronie rusza właśnie konkurs, w którym możecie wygrać te produkty, a że nietypowe zestawienie produktów (maska do twarzy, krem i odplamiacz tlenowy do ubrań), to i zasady nieco nietypowe.

Jak znaleźć się pośród 3 ZWYCIĘZCÓW ?

1. Należy być Fanem (Osobą lubiącą stronę) Organizatora czyli Testy Matek Wariatek oraz Sponsora czyli dołączyć do grupy Faberlic i TY - Ilona Rączkowiak

2. Do dnia 31.07.2018r. zamieścić pod postem Konkursowym komentarz z informacją, którą nagrodę wybieracie (maseczka, odplamiacz, krem)

Dodatkowo możecie :

  • udostępnić plakat konkursowy na swojej tablicy publicznie,
  • zarejestrować się bezpłatnie Tutaj
  • zaprosić nawet wszystkich ;-) (taki żarcik) znajomych do udziału w konkursie, lub jedynie dołączenia do grupy Sponsora.


UWAGA W ZABAWIE NIE MOGĄ BRAĆ UDZIAŁU KONSULTANTKI FABERLIC, jeżeli jesteś Konsultantką i chcesz dołączyć do Imprezy Imieninowej zostaw komentarz z życzeniami powodzenia dla pozostałych Uczestników.

A JAK SPRAWDZIŁY SIĘ U NAS : KREM, MASECZKA I WYBIELACZ?



Na "pierwszy ogień" poszedł krem, nie ukrywam, że dlatego, że wypróbowanie go było najprostsze, wystarczyło w końcu odłożyć ten, którego używałam i zastąpić Prolixirem, i wiecie co?
To była dobra zmiana. Wystarcza odrobina, na co nie wiem jak Wy ale ja zwracam dużą uwagę - do kąpieli służy woda w kremie się kąpać nie lubię, i szybko rezygnuję z kosmetyków, które trzeba szpachlą nakładać żeby zadziałały.
Tu - rewelka, mała kropla i szybko po temacie, bo wchłanianie też błyskawiczne więc nie trzeba wstawać bladym świtem, żeby krem się zdążył wchłonąć przed jakimś nakładaniem make- up'u na przykład. I kolejny plus bo ten kosmetyk sprawdził się jako baza pod makijaż, nie był tłusty i nie sprawił efektu "topniejącej" twarzy po godzinie od umalowania.
Nawilżenie było odczuwalne po 4 dniach - znak że mój poprzedni specyfik "nie dawał rady" bo różnica była wyraźna.
Zostało mi tak na oko jakieś ponad pół opakowania i zamierzam go w pełni wykorzystać i będzie to jeden ze stałych gości powracających do mojej kosmetyczki, więc mogę śmiało go polecać nawet osobom o tłustej cerze z tendencją do wrażliwości - jak ja.
(Ps. tak no kartonik dostał się w ręce Synka i wyglądał nieidealnie już na zdjęciach ale jeszcze nie był całkiem zmasakrowany więc pokazuję)




Ostatnią z wypróbowanych była maseczka ale o niej już tu bo stanowi niejako uzupełnienie do codziennego stosowania kremu.

Akurat ta jest wersją jednorazową nakładaną w całości w formie łatwego w użyciu "gotowca".
I o ile szkoda, że nie mam od razu kilku, żeby zrobić serię zabiegów z ich wykorzystaniem, to muszę Wam powiedzieć, że po jednym razie też było widać efekt - nie liczcie na fotkę w maseczce bo sama siebie się przestraszyłam na selfiku ale poza oczywistymi zaletami w postaci działania, którym nie będę Was zanudzać bo ta maska ROBI DOKŁADNIE TO CO W OPISIE, więc nic nowego nie dodam w tym temacie poza potwierdzeniem,że faktycznie działa, to ta maska jest czymś w rodzaju rozrywki ;-)
Stałam sobie w łazience i patrzyłam jak w hipnozie jak moja twarz zmienia kolor - kobieta zmienną jest? No w tym na twarzy gwarantowane!!!

Efekty były widoczne od razu po zastosowaniu i utrzymywały się kilka dni (przy kilkukrotnym zastosowaniu tego typu produktów najlepsze rezultaty osiąga się po kilku zabiegach, co zdecydowanie wezmę pod uwagę przy zamówieniu i Wam też tą metodę polecam).






No i wreszcie 3 produkt, którego testy trwały prawie tyle samo co kremu i chociaż były czasochłonne i męczące (robiliście kiedyś zdjęcia podczas prania? - mój telefon jeszcze się nie może otrząsnąć z traumy ;-) ) to miałam z nimi największą zabawę i tych testów byłam najbardziej ciekawa.




Wiecie, że jestem mamą 2 chłopców, dodam, iż są to Maluszki żywiołowe i wręcz idealnie dostarczali mi "materiału testowego" w postaci różnorodnych plam i zabrudzeń wszelakiego pochodzenia.

O mnie tego nie mogliście wiedzieć ale od incydentu z pewną plamą w niefortunnym miejscu w czasach mojego liceum jestem odplamiaczem nałogowym i na wszelkich sposobach usuwania plam plamek i plameczek znam się (ach ta skromność ha ha) jak mało kto.
Stosowałam wybielacze i odplamiacze różnych firm, w tym również tlenowe czyli dokładnie tego typu, co ma znaczenie o tyle, że miałam realne (nie mylić z niskie) oczekiwania co do tego produktu.

Odplamiałam w zasadzie wszystko co wpadło mi w ręce, ale daruję sobie przegląd naszej szafy "podwórkowo/roboczej" i skupię się na 2 koszulkach Synów, dający dobry obraz działania tego produktu.




Ta koszulka nie dość, że była generalnie zakurzona i brudna po zabawie w piachoziemi na podwórku to "dostało jej się" z wiśni, borówek i pomidora.


 

To zdjęcie powinno być zaraz pod żółtą bo moczyły się razem - tym razem "spokojnie" ot zwykłe oplucie i zakurzenie, wilgotny Dzieciak czołgający się po dywanie - brudna ale bez szału.


 

Tym razem już z szaleństwem - okazało się, że farba użyta do pomalowania balonika na podobieństwo piłki footbol'owej rozpuszcza się pod wpływem śliny - cóż bałam się że nic tego nie ruszy ale namoczyłam.
Oczywiście wraz z "towarzyszką" czyli ponownie "podszykowaną" żółtą koszulką Starszego.




Miękły dobre dwie godziny tym razem, a żeby nie było im smutno do "basenu" trafiła też sterta bluz z "dorobionymi" na podwórku kilka tygodni temu rękawami i koszulkami udekorowanymi jakimiś plamami.



No i wybielacz sobie dał radę!

Te dwie koszulki pływały w nim finałowo kilka razy, a dziś (godzinę temu prasowane lekko bo jeszcze są mokre) wyglądają tak:







Myśl, że wybielacz jest świetny, zdecydowanie to jeden z najlepszych jakie stosowałam.
Mała puszka a robi dużą dobrą robotę - POLECAM GORĄCO a właściwie czysto polecam!

Nasz konkurs dobiegł końca i kto nie brał udziału może żałować, ale każdy z Was (biorących udział czy też nie) może sobie takie lub inne produkty zamówić ze zniżką rejestrując się przez link.