poniedziałek, 29 października 2018

Koszyczek natury pełen mydlinek

Czym myjecie się na co dzień? Ale tak naprawdę na co dzień - co leży w łazience i chwytacie to za każdym razem? Czym kierujecie się wybierając? Opakowaniem? Ceną? Składnikami? Właściwościami?
No a jakie "właściwości" ma mieć mydło możecie zapytać? Są te reklamowane co mają zawierać krem, czy pachnieć jak marzenie i podczas mycia przenosić na tropikalną wyspę prosto pod wodospad. Ale życie to nie reklama, chcemy być czyści i ... no właśnie "i"! Czego więcej chcieć od mydła?


Ja chcę, żeby było naturalne, bez chemii, najlepiej roślinne, i by było zdrowe dla skóry, czyli nie może jej nadmiernie wysuszać, a jeszcze lepiej by ją nawilżało, nie może sprawiać, że stanie się chropowata, a jeszcze lepiej by ją wygładzało, by miało właściwości kojące, nie podrażniające. Fajnie jak pięknie pachnie ale nie może zawierać perfum i olejków zapachowych, i tak naprawdę ten zapach jestem w stanie poświęcić dla innych benefitów płynących z zastosowania składników roślinnych.
(Tak mówię o tym, że są rośliny potwornie cuchnące, ale jestem w stanie takim mydłem z dziegciem, które ma ostry i nie dla każdego przyjemny zapach, myć twarz i okolice nosa dlatego, że ten akurat składnik leczy zmiany trądzikowe i inne "nieciekawe" przywary mojej skóry skutecznie, przy czym nie wymaga zastosowania jakichś innych maści i kremów antybiotykowych, czyli sprawia, że dbanie o twarz w tym aspekcie nie zabiera nic dodatkowo z mojego czasu ani portfela)

I tu pojawia się KOSZYCZEK NATURY (Funpage)(Sklep) ze swoimi naturalnymi, roślinnymi mydłami o różnorodnych składach i właściwościach.

Wymienię je teraz i zobaczycie co o właściwościach aktualnie polecanego "Sreberka" napisał Producent:

Mydło ze Srebrem:

Srebro i jego właściwości antyseptyczne znane są od stuleci. Pierwiastek ten wykazuje szerokie spektrum przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwwirusowe. Zwalcza ponad 700 patogenów, ale nie powoduje powstawania ich oporności, jak dzieje się przy zastosowaniu typowych antybiotyków. Dodatek nadtlenku wodoru (wody utlenionej) sprawia, że mydełko posiada jeszcze większe właściwości antybakteryjne.
 Monojonowa postać srebra, z uwagi na wielkość cząsteczki - 0,2 nm jest szczególnie łatwo wchłaniana przez tkanki organizmu, dużo lepiej niż srebro koloidalne, a nawet nanosrebro. Delikatnie myje i pielęgnuje skórę, energetyzuje całe ciało, nie powodując podrażnień. Mydło przebadane dermatologicznie.
 Nie zawiera dodatków chemicznych: konserwantów, wybielaczy, wypełniaczy, substancji zapachowych oraz substancji barwiących.
 Naturalne preparaty ze składnikami aktywnymi dostarcza firma INVEX REMEDIES.


Są również dostępne mydełka zawierające:
- złoto
- dziegieć
- borowinę
- składniki z morza martwego
- wosk pszczeli
- bursztyn
- oleje migdałowy i arganowy 
oraz wytwarzane według tradycyjnej receptury mydło "Rycerskie"

Szerzej o właściwościach każdego z nich poczytacie jak zwykle na stronie Sponsora, ja je znam od dawna, i od dawna stosuję, a od czasu do czasu uzupełniam zapasy na różnorodnych targach na stoisku stacjonarnym. 

Kto czytuje moje recenzje już wie, że większość produktów znam z imprez targowych, gdzie Twórcy owych prezentują swoje towary wystawiając się na swoich "kramach", a ja jestem zwolenniczką zakupów "na żywo", chyba, że produkt jest polecony przez kogoś kto wiem, że sam go stosuje i zachęca szczerze, nie zaś "wciska mi w łapy worek z obcym kotem".

Tak było i ostatnio (Ps. dzięki temu, że zatrzymałam się przy Koszyczku Natury poznałam preparaty Ozonfix ,o których możecie poczytać (Tutaj) bo były po sąsiedzku i rozmawiając o mydłach wywijałam siniakiem Panu z Ozonfixa ,aż postanowił mnie od tej wątpliwej ozdoby uwolnić ;-) ), kiedy to do domu wróciłam z wypchaną torebką zawierającą zapas mydełek od pięknie pachnącego daru bzyczących pracusiów czyli mydełka z woskiem pszczelim po pachnący już mniej powalająco ale niebywale skuteczny dziegieć, oraz oczywiście odrobinę luksusu w kostce czyli mydełka ze srebrem i złotem. 

Tak wyglądają te mydełka: 










Na stoisku spotkałam również:




Przypominam również, że na stronce trwa KONKURS, w którym troje szczęśliwców zdobędzie zestawy tych fantastycznych mydełek (Tutaj)


Ozon czyli tlen do potęgi 3 w preparatach Ozonfix

Tlen jest niezbędny do życia, dzięki niemu w komórkach zachodzą procesy dzięki których organizmy są i trwają.
Wiemy, że jest potrzebny by oddychać ale czy tylko?
Co jeszcze może nam dać? Czy można go jeszcze lepiej wykorzystać?

Znacie ten charakterystyczny zapach w powietrzu tuż przed deszczem? Ja uwielbiam! Zapach ciepłej bryzy i potęgi burzy to zapach OZONU czyli potrójnego atomu tlenu. Brzmi szkolnie i naukowo więc kto potrzebuje "douczenia" w kwestii "jak to działa?" to zapraszam na stronkę OZONFIX (Tutaj) i do sklepu (Tutaj) gdzie poczytacie sobie co na temat tych preparatów ma do powiedzenia ich Producent, co ja osobiście zrobiłam i polecam, jednak cytować tu nie będę - tam jest wszystko wspaniale opisane więc lepiej tego nie wyjaśnię.

Natomiast co ja chcę opowiedzieć to to co zwykle robię w recenzjach - jak wyglądało moje spotkanie z tymi produktami i jakie są moje za i przeciw. 

Były pewne targi i spacerowałam z Synkiem między stoiskami a na moim ręku strasząc otoczenie prezentował swoje brązowofioletowe oblicze olbrzymi krwiak pozostały po niezbyt udanym badaniu krwi. Wiecie pilnując tego małego Wulkanu pomiędzy drogimi i często delikatnymi stoiskami często chodzę tak kilka razy zanim dostrzegę co jest na stoisku i co Wystawcy do mnie mówią dociera za którymś razem dlatego chodzę w koło do kilkunastu razy a kupuję dopiero na drugi dzień, względnie jak Młody wreszcie zaśnie. 






Jakiś Pan uśmiechając się włożył mi do ręki buteleczkę i coś opowiadając powiedział żebym tego krwiaka sobie posmarowała, ale tylko połowę. Zwykle w czary tego typu nie wierzę, ale posmarowałam, podziękowałam i pobiegłam ratować jakieś bransoletki przed Pierworodnym. 

Następnego dnia spojrzałam na rękę - PO KILKU GODZINACH OD JEDNORAZOWEJ APLIKACJI MÓJ SINIAK WYRAŹNIE SIĘ PODGOIŁ i strona "smarnięta" tą oliwką była znacznie jaśniejsza! 



Dowiedziałam się ile innych ciekawych zastosowań ma jeszcze ten preparat - niby zwykła oliwka, zapach - bez szału, właściwie niczym to nie nie pachnie - no po rozsmarowaniu trochę "powietrzem przed deszczem" ale to plus ponieważ stosując go można używać swoich kosmetyków zapachowych i nie będzie się "gryzło", jest to też idealne dla osób, które nie lubią ostrych zapachów (patrz kobiety ciężarne ), świetne dla dzieci, nawet te skłonne do podrażnień i alergii skórnych mogą go z powodzeniem i bez obaw stosować, goi rany, ślady po ugryzieniach i spowalnia procesy starzenia! 

To jest GENIALNY PRODUKT DLA KAŻDEGO na przeróżne dolegliwości. 

Gdybym tak zaczęła opisywać na co można stosować tą oliwkę i jak działa to ten post byście tydzień czytali więc sobie daruję bo to samo sobie przeczytacie w "ulotce" a wiem, że jak ktoś mnie zasypuje zastosowaniami czegoś i opowiada jakie jest cudowne to mnie to nudzi i działa odwrotnie - uciekam bo nie wierzę, że coś może robić tyle dobrego na raz. Tylko wiecie co? Ten siniak - posmarowałam go 2 raz, potem 3 i tyle go było - znikło wszystko a tak pewnie jeszcze z tydzień bym chodziła rzucając cień na moje gotowanie z tym obrazkiem jak z reklamy społecznej "bo zupa była za słona" na ręku. 

Odkąd mam Ozonfix w domu stosuję go na sobie i Synach, Ozonfix podarowałam też bliskiej osobie borykającej się ze zmianami spowodowanymi cukrzycą. 

ŻEBY SIĘ PRZEKONAĆ PO PROSTU TRZEBA SPRÓBOWAĆ i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że polecam Wam ten "specyfik". 

Nie jest to szalenie popularny produkt, i pytanie dlaczego? Skoro jest tak dobry. No a odpowiedź jest bardzo prosta - bo to nie produkt kosmetycznego giganta "trzaskającego" w fabrykach miliardy opakowań na hektolitry kosmetyku. To wyrób firmy stawiającej na jakość i działanie produktu, na naturalne składniki i środowisko z których te składniki czerpie, to produkt jak "magiczny eliksir" dla tych, którzy o nim się dowiedzą czyli dla mnie - przebiegającej koło stoiska na targach medycyny naturalnej i kosmetyki, i dla Was - czytelników naszego bloga recenzyjnego, no i dla tych, którym my i inni "wtajemniczeni" o nim opowiemy. 

A tak się prezentują moje osobiste opakowania preparatu Ozonfix, dostępnego w kilku wersjach pojemności i systemu aplikacji, od 30ml buteleczki po szklaną butelkę z pipetką, które możecie zobaczyć na zdjęciach powyżej - tych zrobionych stoisku na targach. 





Troje z Was ma szansę wygrać Ozonfix w naszym konkursie (Tutaj)

czwartek, 25 października 2018

Test “Simed"


Firma “Simed” jest producentem artykułów dla mam i dzieci. Od ponad 20 lat wspiera rodziców dostarczając im produkty potrzebne do prawidłowego rozwoju dziecka.
Z myślą o karmiących mamach i ich pociechach projektujemy nasze produkty tak, aby łączyły w sobie proste rozwiązania, ergonomię i łatwość obsługi. Ich skuteczność została potwierdzona, m.in poprzez testy na oddziałach położniczych Instytutu Matki i Dziecka.

Starannie dobrane, najwyższej jakości surowce sprawiają, że wyroby są bezpieczne. Dzięki stosowaniu światowych standardów jakości produkty “Simed” zyskały uznanie nie tylko w Polsce, ale również na rynkach zachodnich. Wszystkie  produkty posiadają niezbędne badania i atesty zgodne z dyrektywami Unii Europejskiej. Dzięki temu rodzice otrzymują produkty bezpieczne dla nich i ich dziecka.

Facebook https://www.facebook.com/simed.lakta/

Www https://www.simed.pl/



Testy Matek Wariatek Poleca! :)

Dzięki firmie Simed miałam okazję testować wspaniały zestaw. :) Jak każda przyszła mam szukam najlepszych produktów dla siebie i swojego dziecka. A produkty Simed są wyjątkowe oraz najlepszej jakości.





Przejdę do rzeczy :) jako pierwszy chcę Wam pokazać Laktator elektryczny.

Karmienie piersią jest darem, który mogę dać mojemu dziecku, jest dla mnie bardzo ważne,  daje dziecku odporność, która jest tak bardzo ważna dla maleństwa a także daje poczucie bezpieczeństwa, bliskości i czułości jaką tworzę  między Dzieckiem a Mamą❤ 

Niestety karmienie piersią nie zawsze jest proste, ale dobry laktator może nam bardzo pomóc. I ten laktator jest najlepszy jaki miałam okazję używać.


Laktator  elektryczny"Lakta Electric" Z którego jestem bardzo zadowolona. 
Miałam już kilka laktatorów, które niestety nie spełniły moich m oczekiwań jednak ten jest inny.. 




Dzięki zastosowaniu technologii 2-fazowej laktator elektryczny Lakta Electric naśladuje naturalny rytm ssania dzieckaPięć trybów pracy laktator po uruchomieniu przechodzi w delikatny tryb stymulacji i masażu a następnie można wybrać  jeden z 3 trybów mocy dopasowując do swoich preferencji.
Zapewnia to bezbolesne i efektywne odciąganie pokarmu.




Działa zarówno z zasilaczem sieciowym, jak i na baterie (4xAA). Laktator mogę używać wszędzie gdzie tylko jest mi potrzebny.



Miękka, silikonowa nakładka masująca na lejek doskonale dopasowuje się do kształtu piersi. Przez co używanie go jest bardzo komfortowe i przyjemne, bez bólu.

Laktator na pewno bardzo mi się przyda podczas połogu do stymulacji laktacji lub podczas nawału pokarmu by uniknąć bolesnego zapalenia. Gdy będę zmuszona zostawić dziecko z dziadkami będę spokojna że zostawiam dziecku co najlepsze czyli mój pokarm. Po powrocie do pracy lub podczas choroby laktator również będzie dla mnie niezbędny.





W zestawie:



  • Laktator
  • Silnik z panelem LCD + zasilacz
  • Podstawka
  • Nakładka silikonowa
  • Zaworek
  • Butelka 140ml
  • Akcesoria do butelki: silikonowy smoczek rozmiar M (średni przepływ), nakrętka, dysk uszczelniający, przykrywka
Spełnia najwyższe normy, jakości:
  • BPA free
  • Spełnia wymagania norm zharmonizowanych Unii Europejskiej


Serdecznie Polecam ten laktator każdej mamie. Jest lekki prosty w użyciu, bardzo skuteczny, możemy mieć go zawsze przy sobie oraz ma bardzo przystępną cenę. 
Osobiście jestem bardzo zadowolona i serdecznie wam Polecać 


Wcześniej nie miałam styczności z pieluszkami wielorazowymi, ale po tym teście na pewno to zmienię.  Przekonałam się do tego typu pieluchowania.   Jest bardzo wygodne oraz co najważniejsze produkujemy o wiele mniej odpadów. 

Otulacz 

W otulaczu można umieścić wkłady chłonne ale możne on  również służyć jak zewnętrza warstwa do pieluszek tetrowych, formowanek  czy muślin.
Nasze pieluszki rośną razem z dzieckiem. Dzięki systemowi zatrzasków możemy regulować rozmiar pieluszki dopasowując ja do pupy dziecka.
Zewnętrzna warstwa pieluszki wykonana jest z nieprzepuszczającej wilgoci nowoczesnej warstwy PUL.




Pieluszka z  kieszonką


Nasze pieluszki rośną razem z dzieckiem. Dzięki systemowi zatrzasków możemy regulować rozmiar pieluszki dopasowując ja do pupy dziecka. Od 3 do 15 kg.


Zewnętrzna warstwa pieluszki PUL/MINKY

  • Minnky to warstwa nieprzepuszczająca wilgoci. Charakteryzuje się miękką polarkową zewnętrzna warstwą. Występuje przy pieluszce wzór :DINO i SERDUSZKA
  • PUL to warstwa nieprzepuszczająca wilgoci. Przyjemny w dotyku gładki materiał.

Warstwa wewnętrzna z mikropolarku

Warstwa mikropolaru oddziela pupę dziecka od wkładów dzięki czemu daje uczucie suchości dziecku.







Mata do przewijania 

Mata do przewijania jest miła w dotyku i bardzo wygodna. Zajmuje mało miejsca i na  pewno zabiorę ją ze sobą do szpitala oraz do przychodni gdzie przewijaki bywają zimne i nieprzyjemne. 
“Dodatkowa nieprzemakalna warstwa PUL chroni przed przeciekaniem w przypadku zamoczenia maty podczas przewijania.
Mata ma uniwersalny rozmiar 40x70cm, dzięki czemu po złożeniu nie zajmuje dużo miejsca.“
Serdecznie Polecam! 






Wkład z bambusa/mikrofibry

Wkłady pasują idealnie zarówno do pieluszek kieszonek i otulaczy.  Materiał mikrofibry daje uczucie suchości i nie odparza pupy dziecka z drugiej strony warstwa bambus może być pomocna przy nauce nocnika. Aż trzy warstwy mikrofibry sprawiają, że wkład jest bardzo chłonny i jest wstanie zatrzymać w środku duże ilości wilgoci.
Wkłady są wielokrotnego użytku.


Wkład z bambusa/mikrofibry– czterowarstwowe (3-mikrofibra, 1-bambus), bardzo chłonny wkład, skutecznie zatrzymuje wilgoć w środku.

Wkłady pasują idealnie zarówno do pieluszek kieszonek i otulaczy.  Materiał mikrofibry daje uczucie suchości i nie odparza pupy dziecka z drugiej strony warstwa bambus może być pomocna przy nauce nocnika. Aż trzy warstwy mikrofibry sprawiają, że wkład jest bardzo chłonny i jest wstanie zatrzymać w środku duże ilości wilgoci.





Cały zestaw jest bardzo przydatny, obecnie synek testował pieluszki tylko nocą gdyż w dzień używa nocniczki, ale gdy urodzi się dzidziuś będziemy używać ich na co dzień. 
Początkowo obawiałem się dużej ilości prania oraz że sobie nie poradzę z tymi wszystkimi zatrzaskami oraz wkładami ale myliłem się. :) 
Wszystko bardzo łatwo i wygodnie się zapina, pranie też nie jest tak straszne jak obawiałem się na początku. Mimo że dopiero uczę się "obsługi" tego typu pieluszek już jestem bardzo zadowolona. Jest sporo ślicznych wzorów, są w przystępnej cenie, bardzo dobrze chłodną, nie przeciekają i są wygodne. 

Serdecznie Polecam zestaw pieluszek, wkładów oraz mate do przewijania. Produkty mimo niskiej ceny są wspaniałej jakości i posłużą bardzo długo. Osobiście jestem zachwycona. :) na pewno dokupię kilka sztuk :) 

czwartek, 11 października 2018

Smacznie i pięknie czyli 5 z gigantycznego Konkursu

Znacie takie rodziny? Każdy zajmuje się czymś troszkę innym, ale wspierają się i motywują nawzajem czego efekty są po prostu rewelacyjne?

Opowiem Wam o takich ludziach, którzy są dla siebie Żoną, Mężem, Siostrą, Szwagrem itd. a dla Was i dla Matek Wariatek są Sponsorami w fantastycznym ogromniastym konkursie z nagrodami dla aż 50 Szczęśliwców spośród Fanów.

ŚWIECZKOWO (LINK) to nie tylko różnorodne świece i lampiony, wykonywane i ozdabiane ręcznie rozmaitymi metodami, przyodziane w kwiaty, motywy ludowe, lub w nietypowych kształtach - takie pachnące, rozgrzewające serducho źródła przytulnego światła i nastroju w postaci małych dzieł sztuki.



To również wyroby drewniane w ogólnym pojęciu "do domu" z dużym akcentem na deski i misy do krojenia oraz pięknej ekspozycji kulinariów, idealne do tworzenia poczęstunku w postaci tzw. "deski" (chyba znacie pojęcie przekąski "deska serów" na ten przykład).
Poza tym, że niewątpliwie łączy je ręczne wykonanie i fakt, że zrobione są z drewna to dalszych podobieństw pomiędzy poszczególnymi rodzajami tych cudeniek trudno się doszukać, ba nawet poszczególne sztuki w danej "kategorii" potrafią mieć kompletnie inny wygląd i sposób zastosowania.
Są to wyroby z rozmaitych rodzajów drewna, od mięciutkich po całkiem twarde, od jaśniutkich po praktycznie czarne, od maleńkich po ogromne kilkukilogramowe, od kształtów lekko dostosowanych ludzką ręką lecz stworzonych przez naturę z jednego kawałka drewna po wycinane z połączonych w sklejkę wielu kawałeczków drewienka - słowem niby to samo a diametralnie inne przedmioty.
Są wśród nich "okazy", do których powstania potrzebne były ciekawe, ba wręcz szalone metody pracy jak deski zdobione "piorunem" (czyli wypalane przykładanym odpowiednio prądem) - metoda niebezpieczna, trudna ale bardzo efektownie się prezentują przedmioty wykonane z jej pomocą.
Są też fantazyjne misy wykonane z korzeni - ogromne i asymetryczne mogące stanowić dekorację z duszą - same w sobie stanowiące ozdobę eleganckiego wnętrza, pasującą do różnorodnego stylu i sposobu aranżacji.
Są świeczniki i podkładki z kawałków drewna, takich wiecie "plasterków", albo z drewnianej sklejki, wykonane tak misternie, że nie tylko chronią meble przed ciepłem naszych gorących naczyń ale stanowią element dekoracyjny stołu i "robią klimat". Bardzo ciężko mi opisać je wszystkie lub chociaż motywy bo tyle ich jest, ale są wśród nich zwierzęta, rośliny, folk, abstrakcja i no cóż jest coś dla każdego z postaciami z bajek i Albertem Einsteinem włącznie, lub jak kto woli sowę, muszlę lub łowickie kwiaty to też rozczarowany nie będzie.

Tak więc Świeczkowo to dekoracja, to rękodzieło, to ciepło natury i klimat.
To także JEDYNA MARKA z tego zestawienia, której wyroby jedzeniu towarzyszą, jednak do jedzenia jako takiego nie służą (chyba, że ktoś lubi sobie wszamać trochę wosku, jednak ja osobiście nikogo takiego nie znam)












Znacie takie Osoby, przeważnie wiek już podeszły, głównie kobiety, babcie rodów, robiące produkty z sercem, z własnych surowców, zdrowych, w niewielkich ilościach i według tych samych, sprawdzonych od pokoleń przepisów, które to potem sprzedają na bazarku z małego stoliczka lub z ławeczki przed własnym domem?
To wiecie kogo można nazwać "PANI BABA" i nie bez kozery ta marka nosi właśnie taką nazwę (LINK) 






Pani Baba to między innymi wędliny, tradycyjne kiełbasy, kaszanki, szynki, boczuś i pasztety, a wszystko pachnie i smakuje tak jak po prostu powinno, to wędliny, które Waszym dziadkom przypomniałyby dzieciństwo, po prostu zawrót głowy - ciężko wybierać na stoisku co kupić a jeszcze ciężej w domu wybrać od czego zaczynać jedzenie - są przesmaczne i warto czasem przejechać się kawałek dalej niż zwykle by zagościć je w swojej lodówce i na języku.

No i wreszcie po uczcie wędlinowej przychodzi pora na słodkości - czyli w tym przypadku swojskie owocowe przetwory bez konserwantów oraz mój ulubiony eliksir pasiastych sióstr czyli MiOdEk!!! Uwielbiam miód i jadam Go dużo o czym Wam już kiedyś wspominałam - no a jak się jada czegoś dużo to można to porównywać i tu Wam powiem, że to co ma w ofercie Pani Baba bije na głowę większość innych pod względem smaku i naturalności - no i ten nietypowy (co typowe dla nich oczywiście) wybór - są tu miody, o których nawet przed poznaniem Pani Baby nie słyszałam - co każdemu, kto zna mój miodoholizm powie o tej Marce sporo. Ale szczegóły w dalszej części bo miody to druga część tego bogatego asortymentu, której zaznają nasi Zwycięzcy.







A kto tak jak ja jest fanem pierogów?


Jakie lubicie? Ja uwielbiałam od dziecka te z mięsem, no i oczywiście te z owocami sezonowymi! Truskawki, jagody, maliny, śliwki - zamknięte w pierogu polanym słodką śmietaną. No ja je jeszcze lekko "doprawiam" miodem - ale to ja - osoba kochająca miód - bo tak są słodkie same w sobie, że to nie jest konieczne, ot moja fanaberia bo jak mam miód to nie waham się go używać.

PIEROGIEM GO oczywiście na tym nie poprzestaje bo nie byliby sobą, gdyby nie mieli w ofercie czegoś wyjątkowego i niespotykanego jak pierogi z serem i szpinakiem, i to nie byle serem bo w ich pierogach spotyka się niespotykany w innych Bundz!
No i oczywiście klasyki i tradycyjniaki czyli kapusta i grzyby - nie byle pieczary ale spora ilość prawdziwych i co ważne "vegańskich" grzybów leśnych (jakby się ktoś nie domyślił to podpowiadam, że to chodzi o grzyby z pewnego źródła czyli bez śladu jednego nawet robaczka choćby malutkiego!), moje ulubione mięsko, czy pierogi z serem białym na ostro zwane "ruskimi", a także wpływy regionalne różnych części Polski jak kasza w ich pierogach również się pojawia.

Pierogi są dostępne jedynie na różnorodnych targach i imprezach na stoisku Pierogiem Go, więc zaglądajcie na stronkę (LINK) aby dowiedzieć się gdzie można ich spotkać, jednak niestety nie mogą zostać wysłane jako część nagrody ze względu na wymagane do ich przechowywania warunki i fakt,że nie jest to produkt o długiej trwałości.



Podobnie z możliwością wysyłki, jest w przypadku WYPIEKANKI JOANKI (LINK) gdyż są to ciasta, mufinki, tarty, i inne wypieki - kruchutkie, często z owocami, delikatne i pyszne, jednak dostępne tylko tam gdzie jest stoisko stacjonarne.




Dla Miłośników babeczek (mufinek tak zwanych) jest kilka rodzajów tych zacnych wypieków, kokos, owoce i czekolada czyli wszystko co najlepsze jest pośród składników. wypieczone bardzo smacznie i ładnie udekorowane w klasycznym, naturalnym stylu.

Dla Fanów sernika jest typowo - nietypowa gratka! Sernik "Joankowy" jest pysznym puszystym serniczkiem z niespodziewanym akcentem - kruszonka na wierzchu jest zatopiona w lekkiej bezie a do masy serowej dodane są brzoskwinie co razem sprawia, że każdy mały kwadracik staje się prawdziwą ucztą.

Dla Tych, którzy lubią inne wypieki są tarty z owocami, kokosowce i inne, pojawiające się sezonowo wypieki.
Osoby chętne mogą zamawiać konkretne ciasta i ciasteczka w większej ilości na imprezy lub zupełnie bez okazji i odbierać je na stoisku stacjonarnym.






Lubicie sery?
Czy jak ja uważacie, że  SER JEST SER(LINK)



No właśnie tu wiele osób podrapie się po głowie i zastanowi bo to jeszcze zależy "jakie sery"! Bo przecież twarożek, Bundz, i czerwona Gouda, to coś zupełnie innego niż Oscypek, a już ni jak się nie ma do serów, które zwykle kupujemy w marketach typu ten ze słynnym owadem na przykład.

No tu jest zestaw takich serowych "indywidualności", układając po kawałeczku kilku zaledwie z nich na desce macie "petardę" na stole podczas imprezy, temat do dyskusji i sporą rozkosz dla podniebienia.
Na uwagę zasługują także ich kolory, uzyskane dzięki dodaniu warzyw, ziół i innych naturalnych tylko składników. Jest ser czerwony, zielony w kilku odcieniach, są żółte z ziarenkami a nawet niebieski i pomarańczowy czy biały - serowa paleta kolorów.

Ich pochodzenie również ciekawi, przecież tradycja i smak nie ogranicza się tylko do Polski, a w Kraju do jednego rejonu dlatego w ofercie SER JEST SER znajdziemy takie perełki jak sery farmerskie długodojrzewające, głównie na bazie Goudy (czerwone, zielone pesto, cudowna czarna trufla, chilli itp), ale i Emmentaler oraz Gruyere.
Spotkamy serowych reprezentantów Holandii, Szwajcarii, Niemiec i Polski.
Jest alpejski z pieprzem cytrynowym i alpejski z ziołami, a z naszych gór Oscypki owcze i krowie, Gałki, Korbacze, sery korycińskie, Twaróg, Bundze owcze i krowie. Jest też cała masa serów z mleka koziego poza krowimi i owczymi, więc każdy znajdzie ten swój ulubiony, nawet jest ser z piwem dla miłośników złotego trunku.

 Takie sery, zapakowane zostaną próżniowo i ktoś z Was będą mogli "pomalować" sobie nimi kubki smakowe.












Jeżeli ktoś (wątpię ale może ktoś taki istnieje jednak gdzieś tam w czeluściach internetowych) czytuje tego bloga bez zaglądania na Facebooka to teraz się zastanawia o jaki konkurs chodzi?
No to chodzi o ten: (LINK DO KONKURSU)




NAGRÓD W TYM KONKURSIE PRZEWIDUJEMY 50 DLA 50 OSÓB, ALE BĘDĄ TO NAGRODY GŁÓWNE (zestawy różnych produktów o znacznej wartości), NAGRODY POŚREDNIE (zestawy o nieco niższej wartości, stopniowo coraz mniejsze), ORAZ NAGRODY UPOMINKOWE (różnorodne nagrody od pojedynczego produktu, po zestawy uroczych "drobiazgów").

I teraz bardzo istotna sprawa - to ILE jakich NAGRÓD zostanie rozdanych ZALEŻY OD WAS!!! (od zainteresowania i liczby Uczestników) Czyli czym więcej zgłoszeń w konkursie tym więcej nagród GŁÓWNYCH i POŚREDNICH a proporcjonalnie mniej UPOMINKÓW. 

A teraz zapraszam do udziału oraz aktywności na stronach Sponsorów - nie jest to konieczne aby wygrać, jednak jest brane pod uwagę podczas dopasowywania nagrody do Zwycięzcy ;-)

NAGRODY DLA UCZESTNIKÓW (maksymalnie czyli przy liczbie Uczestników powyżej 500): (zdjęcia poglądowe)

I NAGRODA DESKA (do wyboru z dostępnych u Sponsorów) +3 kawałki SERA 

II NAGRODA DESKA + 2 kawałki SERA

III NAGRODA DESKA + kawałek SERA

ŚREDNIE NAGRODY:

kawałki (po 1 dla 1 Osoby) sera długodojrzewającego 
3 ZESTAWY (konfitura, gałka górska, podstawka brzozowa gładka)

Zestawy UPOMINKOWE:

10 ZESTAWY (konfitura + 3 małe oscypki)
10 ZESTAWY (świeczka + podstawka krążek brzozowy gładki)
10 PODKŁADKA brzozowa z grawerem (zwierzątko, roślina, motyw folkowy)
10 KOMPLET 2 podkładek cienkich 

UWAGA!!!

Jeżeli Uczestników będzie pomiędzy 250 a 500 wówczas nagroda III oraz 4 zestawy spośród nagród średnich zostaną zamienione na upominkowe.

Jeżeli Uczestników będzie mniej niż 250, wówczas rozdane zostaną nagrody: I oraz Upominkowe dla 50 Osób. 

Zwycięzcy, którzy mogą odebrać nagrodę osobiście (Gdańsk, Kraków, Warszawa lub odbiór w czasie trwania imprezy podczas której Sponsorzy mają stanowisko wystawowe w innych miastach) mogą zamienić swoją nagrodę na "większą" (o większej wartości), zawierającą produkty Marek nie nadające się do wysyłki (świeczniki przestrzenne, szklane, produkty spożywcze od Wypiekanki Joanki lub Pierogiem Go itd). 

Życzymy powodzenia: (Przykładowe zdjęcia nagród) 


























Czekacie na nie? 
Oto one:

Wyniki:

I nagroda (deska+3 kawałki sera długodojrzewającego) Emilia Burdon

Komplet dwóch podkładek pod kubek cienkich:
Aneta Badyńska Aleksandra Begier Szewc Justyna Gospodarczyk Kamil Sitek Anna Wszołek Katarzyna Kobierecka Zosia Molenda-Kimla Justyna Glinka Natalia Luterek Ania Treiber-Dróżdż Ewa Durlatka Sylwia Kędzior Kinga Ostrowska Renia Piorrek Wioleta Śliwińska Czaja Marzena Karolina Rudy Monika Gruszka

Podkładka brzozowa z grawerem:
Anna Lewińska Marta Bałys Patrycja Archutowska Kinga Kraus Agnieszka Żywańska Justynaa Łuczka Justyna Paradowska Dominika Frydrych Bernadetta Olszanowska Ewelina Jerzyk Ewa Gębczyńska Alicja Foltys

Świeczka na krążku brzozowym gładkim:
Ula Gryniewicz Rafał Sikora Julia Garustowicz Iwona Jagna Natalia Politowska Wioleta Maria Krakowczyk Lidia Dąbrowska Joanna Gontarz Róża Mączkowska Dorota Leśna

Konfitura+3 małe oscypki:

Elżbieta Rojowska Zuzia Andryka Inez Kresa Agnieszka Markowska Agnieszka Miksa Paulina Tomiec Andrzej Dudicz Anna Feresztyn Anna Umięcka

Dorota Staińska (Pani, która odgadła prawidłową ilość nagród czyli osoba 51!)

UWAGA DODATKOWA - Osoby, które mogą i chciałyby odebrać swoje nagrody osobiście w dowolnym miejscu gdzie Sponsorzy mają stoiska stacjonarne (terminy i miejsca gdzie i kiedy można odwiedzić Sponsorów na stoiskach stacjonarnych są dostępne na ich stronach i na bieżąco uaktualniane) mogą wymienić swoje nagrody na rzeczy o wyższej wartości nominalnej jednak trudne do wysłania, wybór do uzgodnienia ze Sponsorami, jednak są to przede wszystkim:
1) duży kawałek ciasta 2) 4 muffinki 3) świecznik drewniany brzozowy albo kostka dębowa


Wszystkim Zwycięzcom serdecznie gratulujemy i prosimy o pisanie w wiadomości prywatnej do Sponsora ŚWIECZKOWO (link) 

Aby uniknąć zamieszania prosimy uprzejmie o cierpliwość i po wysłaniu wiadomości oczekiwanie na odpowiedź, oraz o niepisanie na inne profile - za spisanie Państwa adresów i ewentualnie odnotowanie chęci odwiedzenia stoiska stacjonarnego w celu wymiany (piszcie proszę o tym w wiadomości) odpowiada Świeczkowo - żeby nie było bałaganu i oczekiwania na adres od kogoś, kto podał go w wiadomości na inny profil.

Prosimy również o informację po otrzymaniu/odbiorze nagrody.