Kto z Was nie miał nigdy misia? Chyba się ktoś taki nie znajdzie. Jedni je mieli bo mieli, inni kochali ale u każdego w dzieciństwie pojawił się miś.
Jako mała dziewczynka nie byłam fanką lalek, jakoś bardziej przyciągały mnie klocki i inne powiedzieć można bardziej "chłopięce" zabawki i właśnie misie.
Pewnie dlatego tak mnie cieszy zamiłowanie do wszelkiego rodzaju misiów, miśków i misiaczków u Synków.
Mamy nawet specjalną, wciąż rozrastającą się kolekcję misiów oraz innych pluszaków czy też "wełniaków" KOLEKCJONERSKICH czyli takich, które nie służą do codziennej zabawy a bardziej są do oglądania i kochania na pewną odległość od małych rączek, a jeżeli już do tych rączek trafią to pod nadzorem i na specjalnych zasadach z cyklu "nie bierz do buzi", "nie zdejmuj tego", "nie rozpinaj tych guziczków" itd.
No to po co moim dzieciom takie zabawki i dlaczego akurat te są w tej kolekcji a inne nocują w łóżeczkach Synków, są "maltretowane", tulone i żute?
Przede wszystkim te z kolekcji to unikaty zrobione ręcznie. Techniki są różne, jak i różne są materiały z jakich są wykonane, mamy misia szydełkowanego, szytego z futra potwora, misia z filcowanej wełny itd. Część z nich ma również ubranka i akcesoria sprawiające, że trzeba uważać by nie zostały oderwane i zniszczone przez maluchy lub co gorsza by dziecko nie zrobiło sobie takim przytulasem krzywdy. Dlatego mimo, że dzieci aż piszczą na ich widok (przynajmniej moje) to są to bardziej elementy wystroju wnętrza, dekoracje pokoju niż typowe zabawki które powinny lądować w koszu z zabawkami pomiędzy samochód a klocki.
A po co one moim Chłopcom? Po pierwsze to miło się na nie patrzy na przykład słuchając czytanej bajki. Po drugie pomagają nauczyć dzieci szacunku do przedmiotów o pewnej wartości - jak wie że misia trzeba oglądać ostrożnie i nie wolno nim rzucać ani go moczyć to łatwiej wytłumaczyć dziecku jak ma postępować z innym delikatnym przedmiotem np. szklanym wazonikiem na niskiej półce u Cioci itp.
Niedawno do naszej kolekcji dołączył nie byle jaki Misiaczek tylko CZESIO od Roszpunki z Roszpunkowo (Link do bloga) (Link do Funpage'u)
Nasz Czesio jest misiem przesłodkim, wykonanym tak cudnie, że Pani która je robi nie da się nazwać Wykonawcą to po prostu Misiowa Mama .
Ubrany jest modnie, ma czapkę, cienki sweterek i ogrodniczki na guziczek w super nowoczesnym i nonszalanckim stylu. Oczka ma zadumane ale to pogodny misiaczek.
Czesio przybył do nas do domku dzierżąc pod pachą swój CERTYFIKAT co oznacza, że jest ZABAWKĄ KOLEKCJONERSKĄ najwyższej jakości, wykonaną z bezpiecznych materiałów w sposób bezpieczny dla dzieci obchodzących się z nim w sposób odpowiedni, czyli o ile nie zostawię go młodszemu Synkowi do zabawy samodzielnej na na tyle długo by odgryzł mocno i dobrej jakości nicią przyszyty guzik i próbował połknąć to ani dziecku ani misiowi nic się nie stanie - czyli tu istotne jest właściwe podejście opiekuna i zdrowy rozsądek.
Czy to zatem misie dla każdego?
Oczywiście, kwestia doboru misiaczka do "opiekuna" bo jeśli planujemy takiego podarować młodszemu dziecku, któremu pomimo pilnowania może stać się coś w wyniku połknięcia drobnych elementów - to zamówmy maskotkę ubraną w coś bez łatwych do oderwania elementów czy demontowanych czapeczek lub samemu tymczasowo je zdejmijmy by maluszek obejrzał i przytulił misia a potem można zawsze misiaka ubrać nim trafi na bezpieczną półkę i czeka tam na następne spotkanie.
Misie mogą być PERSONALIZOWANE czyli poza wspomnianym doborem ubrania i dodatków mogą mieć naniesione imię dziecka, datę narodzin itd.
To jak?
Ciekawi naszego Czesia?
A wiecie skąd go mamy? Oczywiście z targów - siedział sobie na Roszpunkowym stoisku na ZOO Markecie (tak to nieocenione źródło wielu naszych Sponsorów na stronie ;-) )
OTO ON:
A tak go zastałam na stoisku:
Widzicie Go?
A tak prezentował się w duecie z siostrą:
Oczywiście Ci którzy brali udział w naszym konkursie (Link) są ciekawi do kogo uśmiechnęło się misiowate szczęście, a więc oto proszę o misiowerble i misiogratulacje dla:
Pani Greta Kamińska proszona jest o szeroki uśmiech, radosne podskoki i kontakt ze Sponsorem (Link) w wiadomości prywatnej - misiowa Mama już na Panią czeka <3
Ps. Na zdjęciach z certyfikatem z domu Czesio siedzi na moim swetrze od Elima Butik (Link)
Jupiiii razem z córeczką z radości skaczemy. Uściski i uśmiechy szerokie ślemy :) :) :)
OdpowiedzUsuńbrawka ;-)
OdpowiedzUsuńgratki :)
OdpowiedzUsuń