piątek, 6 lipca 2018

STROJMISIE

"Dawno, dawno temu, na pewnych targach dla dzieci " zaczyna się bajka o pięknych ubrankach.
Wpadły mi w oko, potem w ręce a stamtąd prosto do serducha - ubranka dla dużych i małych, dla dziewczynek i chłopców, i dla mam oczywiście - szyją je z pasją i wyczuciem stylu z nutką praktyczności STROJMISIE (link)



W zasadzie każdy dzieciaczek znajdzie tu coś dla siebie, a właściwie zrobi to mama, a i o nich Strojmisie pamiętały, więc mają w swojej ofercie również komplety Mama/Dziecko.

Lubicie się tak ubierać? Ja uwielbiam kiedy moje Maluszki do siebie "pasują" lub kiedy ja pasuję do nich - korzystam póki mogę, bo niebawem z tego wyrosną.



Ten przykład znacie z plakatu konkursowego (tutaj), a po więcej przykładów zapraszam na stronę (tutaj).

Kiedy miałam szansę pooglądać, podotykać, i poprzykładać te ubranka to już po prostu nie dałam rady nie wrócić do domu z zestawem dla moich chłopców by cierpieć 😆😉, dlaczego?

A no więc właśnie czytasz powód. Ta recenzja, a właściwie zdjęcia w niej zamieszczone sprawiły, że nie mogłam ubrać Synków od razu w te koszulki - zaraz zobaczycie moje prywatne, Tulmisiowe cudeńka.

Zrobiłam im zdjęcia takie "prosto z torebki" i czekałam na termin sesji zdjęciowej Chłopaków.
I kiedy już były piękne, gotowe, naszykowane do wciągnięcia na grzbieciki moich Urwipołciów nadeszło lato wraz z falą zimna i odwołało nasze zdjęcia.

No to cóż robić ma matka? Jeśli nie ubrać Gagatka w pierwszy słoneczny dzień i rzucić Go na kocyk w cień, dodać do tego Brata i pokazać wreszcie jak super się prezentują.

Koszulki jak wszystkie ciuchy moich dzieciaków są na początku użytkowania dosyć luźne, ale te akurat są tak skrojone pomysłowo, że wygląda to luzacko i fajnie i śmiało możecie tak nosić (młodszy Smyk jest na etapie pełzania do tyłu więc Jego ubranie musiałoby być w sprayu żeby się nie ściągało z Wiercipięty)

Wiecie jak to jest, kiedy dzieci bawią się na trawie, koło porzeczki zwłaszcza, tak więc mogę powiedzieć, że pranie jest łatwe i bezproblemowe, kolor i kształt się trzyma, prasują się łatwo, chociaż dzieciaki mistrzowsko wszystko gniotą. I chociaż nie były jeszcze jakoś długo użytkowane to widzę po jakości materiału i szwów, że nie będzie z nimi problemu.

A teraz zapraszam do oglądania "ilustracji do bajki o Strojmisiowych ciuszkach"








Macie czas do 9.07 aby wygrać coś z ich bogatej i fantastycznej oferty w konkursie, jednak jeśli się nie uda to zapraszam na zakupy na stronę.

6 komentarzy:

  1. Fajne zdjęcia i wpis też ok

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Każda matka zwraca uwagę aby szczególnie pełzające dziecko czuło się swobodnie w ubranku ��. Śliczne zdkęcia, wspaniałe dzieciaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne ciuszki, kolorek bluzeczek super. Co do ubierania się tak samo jak dzieci to jeszcze nie próbowałam, ale wszystko przede mną ;) recenzja zachęca do zakupów, ważne żeby ciuszki dzieci były dobrej jakości po praniu, bo ciągle i ciągle rośnie sterta brusnych ubranek. logo misiowe śliczne.

    OdpowiedzUsuń